piątek, 2 października 2015

Emocje trochę już opadły

Emocje trochę już opadły więc mogę coś sensownego napisać. Na początku bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i wsparcie.
No szok odbierając taki telefon był i to wielki...tylko dziwne trochę bo niedawno myślałam sobie o takiej sytuacji i stwierdziłam w duchu, że jednak lepiej byłby aby nie trzeba było takich decyzji podejmować. Minęło trochę czasu i trach...Decyzja zapadła, było ciężko, były łzy, rozważania za i przeciw i jednomyślnie zdecydowaliśmy, że nie możemy przyjąć tego chłopca. Być może za jakiś czas będziemy żałować tej decyzji ale na dzień dzisiejszy innej nie może być, bo nie podołamy zadaniu. Nie chcemy krzywdzić żadnego z dzieci, a niestety przez jakiś czas było by coś kosztem kogoś. Poza tym u M. widać pierwsze efekty terapii i nie mogę tego zaprzepaścić a tak by było bo to zbyt duża rewolucja w jej życiu jak i jej brata. Chłopczyk jest duży i wymaga na już dużo poświęcenia od razu uprzedzam ja się tego nie boję ale niestety trzeba liczyć siły na zamiary, na dzień dzisiejszy fizycznie i finansowo przerasta to nasze możliwości. Także w tej chwili czuję ulgę i smutek. Babeczka z OA była wyrozumiała, nie nakłaniała, nie negowała, dziękowała za rozważną decyzję. Mówiła, że nie mamy się martwić bo mały napewno znajdzie lada chwila nowy dom. Pytała o M. i zapewniła, że w każdej chwili czekają na nas z otwartymi ramionami jeśli zdecydujemy się powiększyć rodzinę. Chcielibyśmy ale kiedy to nastąpi nie wiemy, najpierw musimy jak najwięcej czasu poświęcić M, wtedy zobaczymy.
Teraz pisząc to wszystko czuję, że podjęliśmy dobrą decyzję.
Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim a szczególnie mamie Expresika bo była ze mną w tych trudnych dla mnie chwilach.
Buziaczki dla wszystkich.

9 komentarzy:

  1. Strasznie żałuję, że dopiero teraz przeczytałam ten i poprzedni wpis :/ Cholera, nie mogłam wesprzeć w tak trudnym dla Ciebie czasie, a przecież sama przechodziłam przez jedną odrzuconą propozycję i wiem doskonale, co to znaczy...Rozumiem świetnie Waszą decyzję i myślę, że zrobiliście dobrze - bo w zgodzie z tym, co podpowiedział Wam rozsądek i serce. Uwierz mi, że nawet jeśli w tej chwili jest Ci z tego powodu przykro i smutno - to z perspektywy czasu spojrzysz na to inaczej i uznasz, że tak po prostu miało być...Chłopiec na pewno wkrótce znajdzie nowy dom, a Wy musicie myśleć teraz przede wszystkim o M., Waszej rodzinie i terapii, która przynosi efekty. Nie można tego zmarnować, więc nie miej do siebie absolutnie żadnych wyrzutów i pretensji ! Ściskam mocno i życzę szybkiego ochłonięcia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno podjęliście najlepszą decyzje :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, że jesteście w zgodzie ze sobą. Choć wyobrażam sobie, że to była jedna z trudniejszych decyzji. A Chłopiec na pewno szybko znajdzie nową rodzinę. Do kogoś niedługo zadzwoni telefon. A do Was ponownie, kiedy będzie właściwy moment.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Podjeliscie dobra decyzje. Tak mialo być. Tym samym daliście szanse innej rodzinie na odnalezienie synka. Trzymaj się i nie myśl o tym, a bynajmniej starań się nie myśleć.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyobrażam sobie, jak trudna to była dla Was decyzja, ale musisz wierzyć, że najlepsza. Mały z pewnością szybko znajdzie Dom, a najważniejsze, aby mierzyć siły na zamiary.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochani podjęliście bardzo szybką decyzję torując tym samym drogę Maluszka do JEGO rodziców :* Pamiętajcie o tym!
    A ja nie zrobiłam niczego czego Ty byś nie zrobiła/nie robiłaś dla mnie.
    Trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wierzę, że to była jedna z najtrudniejszy decyzji, jaką musieliście podjąć.. Postąpiliście w zgodzie z sobą. To najważniejsze! Pewnie, nie jest Was łatwo.. Ale chłopiec będzie miał rodziców. Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale wiadomość. Wiem, że decyzja była przemyślana i możliwie najlepsza jaką mogliście podjąć. Myślę, że mądrzy z Was rodzice i odpowiedzialni ludzie dlatego taka a nie inna decyzja. Szacunek. Mały na pewno znajdzie kochający dom.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  9. Najważniejsze to pozostać w zgodzie ze sobą. Wiadomo, że serce boli, ale skoro taka decyzja była korzystniejsza dla Waszej rodziny to możecie być dumni, że podjęliście dojrzałą i odpowiedzialną decyzję. Brat z pewnością zamieszka i domku, w którym będą go kochać inni rodzice, którzy dzięki Wam odnajdą swoje szczęście. Ściskam

    OdpowiedzUsuń